Cena brutto | 10.00 zł |
Dostępność | Tylko 0 szt. |
piękny styl, zawartość bardzo zróżnicowana – od wspomnień po szkic o „Diabłach z Loudun” Pendereckiego; Taki intrygujący tytuł nosi książka którą Autor zadedykował…karecie 🙂 Cały obszerny ustep pod tytułem „Dedykacja” poświęcony został mniej lub bardziej luźnym dygresjom związanym z tym jakże archaicznym już środkiem transportu.
W bibliotece dowiedziałam się, że jestem pierwszą osobą, która tę książkę wypożyczyła. Karta książki faktycznie była puściutka, póki nie skaziłam jej własnym podpisem, biorąc odpowiedzialność za to malutkie (16,5×10,5 cm), kieszonkowe wydanie.
W książce urzeka już „Od Autora”, w którym pan Waldorff przyznaje, że po 7 latach od publikacji przeczytał na nowo swoją książkę zatytułowaną „Harfy lecące na północ” (na okoliczność wznowienia) i…bardzo mu się nie spodobała 🙂 Dlatego zmienił jej treść na tyle, by nadać jej nowy tytuł. Właśnie „Taniec życia ze śmiercią”.
Książka ta jest czymś w rodzaju zbioru opowiadań, jednak wszystkie one przypominaja raczej anegdoty z życia Autora, felietony okraszone pieknym, poetyckim językiem oraz sporą dawką humoru w najlepszym wydaniu. Czasem w zupełnie niewiadomy, niemożliwy wręcz sposób Autor znajduje pretekst do przytoczenia historii jakiejś znanej osoby lub wydarzenia. Wyłania sie z tych opowiadań obraz życia ciekawego, wypełnionego podróżami i znajomością znamienitych ludzi, i miejsc.
Waldorff zdołał jednocześnie przekonać Czytelnika, iż nie czuje się „ponad”. Tchnie z książki dystans do samego siebie, jak choćby w opowiadaniu „Do kresu nocy…”, kiedy pisze o feralnym, pełnym pechowych zbiegów okoliczności rejsie po Bałtyku:
„Uczestnicy rejsu obierają mnie swym „starostą” dlatego, że nie rzygałem. Oczekiwałem wielu sukcesów w życiu, które zawiodły, więc cieszę się tym przynajmniej”.
Inne opowiadanie o przygnębiającym nieco tytule „Droga przez mękę” jest jakby żywcem wyjęte z Czarodziejskiej Góry T. Manna – obraz górskiego sanatorium dla gruźlików, które w pokrytym śniegiem i opromienianym słońcem krajobrazie zdaje się piekną przystanią, lecz gdy tylko podejdzie się bliżej widać całą prawdą o dramacie jego mieszkańców. Kiedy umiera któryś z pacjentów mówi się, że poszedł na „wieczne werandowanie”.
Mimo tych smutnych akcentów książka ma zdecydowanie pozytywny charakter, pełna jest ciepłych wspomnień z czasów międzywojnia oraz powojennego życia kulturalnego takich miast jak Warszawa, Paryż, Bukareszt czy Londyn
Numer katalogowy | 20100102970 |
Miejsce wydania | Warszawa |
Rok wydania | 1978 |
Waga | 0,165 |
Format | 16,5 |
Ilość stron | 271 |
Oprawa | kartonowa miękka |
Stan produktu | bardzo dobry |
Stawka VAT | 5 |
Copyrights 2018. Barbara H.U.P.
Realizacja: Easysite.pl